Hejt w Internecie

Ostatnio, w zasadzie inspirowana ostatnimi wydarzeniami: powstania silnej grupy osób niewierzących w koronawirusa, ludzi sprzeciwiających się „ideologii LGBT” zaczęłam myśleć na temat hejtu w mediach społecznościowych.

Pytanie pierwsze. Dlaczego tak łatwo jest nam kogoś obrażać w Internecie? Dlaczego jako wykształceni ludzi, obywatele rozwiniętego państwa potrafimy oczernić, obrazić ludzi o innych poglądach? Skąd w głowie ta myśl, że można mieć monopol na wiedzę na każdy temat. Dlaczego wierzymy w to co jest napisane w mediach społecznościowych? Dlaczego nam nie wstyd?

Ostatnio moja koleżanka z pracy padła ofiarą hejtu w Internecie. Nie chcę cytować o jakiej treści informacje otrzymała, a było ich tysiące. Choć nie, może w sposób łagodny przytoczę jedną, gdzie dorosły wykształcony facet życzył jej śmierci w męczarniach na raka, jej samej no i jej rodzinie. Nie są to tak zwane „fake konta” to są ludzie którzy żyją pośród nas i mają się dobrze.

Nie wiem skąd w ludziach jest tyle agresji, ale budzi to mój niepokój. Sama zaczęłam się zastanawiać czy z tym walczyć czy po prostu usunąć Facebook i Instagram, bo nic z tego dobrego nie ma tylko frustracja.

Warto przypomnieć wszystkim, że zanim zacznie się obrażać kogoś podpisując się jawnie swoim imieniem i nazwiskiem, niejednokrotnie zdjęciem (często z rodziną i z dziećmi sic!) są na to paragrafy. Można trafić do więzienia, zapłacić grzywnę, mieć wyrok.

Chcę tutaj zaapelować, żeby zacząć się szanować nawzajem- siebie i innych, bo ten świat i nasza Polska zmierzają w złym kierunku.

Opublikowane przez Magda W.

W tym roku skończę 30 lat, mieszkam w dużym mieście, mam pracę i jakoś daję radę. Tak pewnie mogłaby się opisać duża część z nas. Nie odpowiada mi Instagram, wyścigi o like i hasłowe hashtagi (mimo, że jestem dobra w tworzeniu hashtagów:)). Chciałabym tu pisać głównie dla siebie, uchwycić momenty i ludzi, poprawić swoje pisanie w języku ojczystym. Jeśli będziecie chcieli poczytać to super- masa przemyśleń, mnóstwo historii, dużo życia.

6 myśli w temacie “Hejt w Internecie

  1. Hejt, a nietolerancja to dwie różnie psychologicznie rzeczy. I o ile drugą jestem w stanie zrozumieć, to pierwsza jest tylko naganna.
    A obrażanie, a, nie daj Boże, zastraszanie kogoś przez internet jest karalne i karygodne.

    Pozdrawiam

    Polubione przez 1 osoba

  2. gdy czytam artykuły w internecie już staram się nie otwierać komentarzy bo ten rynsztokowy strumień leje się już nawet pod artykułami, pod którymi wydaje mi się, że nie ma co hejtować, ale ludzie i tak znajdą powód by wylać swoją żółć. Nie takiego świata chcę

    Polubione przez 2 ludzi

  3. Powtórzę tylko to o czym już wielokrotnie mówiłem, ryba cuchnie od głowy. Agresja nie bierze się z powietrza. Przekaz codzienny daje tym ludziom usprawiedliwienie. Generalnie to na ogół osoby o niskiej samoocenie, więc potrzebują się dowartościować.

    Polubione przez 3 ludzi

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij